Konferansjer i wybory. Z dystansem i humorem przyjrzyjmy się.

Pamiętam jak kandydując na radnego miasta Krakowa. uczestniczyłem w debacie kandydatów. Siedziałem i siedziałem i rozpływałem się w tym że niektórzy to mieli wręcz zespoły wady wymowy. O ile człowiek z perfekcyjną dykcją też może być niewiarygodny to tam było skakanie pomiędzy “mazurzeniem”, “profesorzeniem” Czy innymi wynalazkami to było na serio zabawne, zwłaszcza po zamknięciu oczu. Dlatego mam nadzieję, że z intencją aktywnego wzięcia udziału w wyborach teraz trochę te naszą polską napinkę odpuścimy

Konferansjer i wybory. Skąd ta napinka?

Według mnie jest to kwestia bardzo żenującego i klikbajtowego dziennikarstwa, oraz baniek informacyjnych jakie nam tworzą media. Napinka ta zaś dotyczy, całego świata, ponadto właściwie dzielil ludzi na pół – te pozostałe frakcje to już dużo mniejsze odsetki nas. Dlatego warto być człowiekiem niebinarnym. Skala napinki jest gigantyczna i obecny jej poziom nazwałbym skakaniem sobie kandydatów , a co gorsza ludzi do gardeł. Przekonałem się o tym robiąc na moim fanpage mały eksperyment.

Konferansjer i wybory i eksperyment.

Postanowiłem co jakiś czas wrzucać lekko satyryczne, dość zabawne WGM wpisy dotyczące kandydatów. Co istotne moją istotną intencją było to aby nikogo nie obrazić. No nie udało się. Masa wyzwisk i posądzeń o agenturę jednak się posypała. Przyznam, że n razie najbardziej agresywni okazali się zwolennicy Trzaskowskiego – eksperyment nieskończony bo publikacja żartu o Nawrockim dopiero będzie więc może nastąpić roszada. Zaglądajcie na mój fanpage

Konferansjer i wybory i pointa, może nie ostateczna- zobaczę jak Nawrocki i nni siądą

Nie będę przytaczał jak mnie fanklub Pana Trzaskowskiego nazwał pod zdjęciem. Mało tego nikt nawet nie zapytał o moje realne preferencje polityczne i światopoglądowe. Zatem czy zdjęcie kolejne nine pachnie hipokryzją i absurdem?Ponadto, czy serio warto z powodu rotacji przy korycie, tak się traktować? Dodam,, że nawet na stand-upie na którym ostatnio byłem polityka została pominięta.

W kolejnej części już analiza