Konferansjer zdalnie. Pamiętam, że kiedy dowiedziałe, sie o możliwym lock-downie. Popędziłem do sklepu po zapas sprzętu, który dałby mi możliwość funkcjonowania, zawodowego nawet hmmm w ciągu wielomiesięcznego zamknięcia.

Odkryłem wtedy, że chyba jestem klaustrofilem, być może właśnie to uzasadnia moje zamiłowanie do czołgów i bunkrów.

Konferansjer zdalnie. Większość opisów w tym tekście osadzona jest w realiach naszego pozamykania domowego, ale to dlatego, że ten czas to multiprecedens.

Zdaję sobie oczywiście sprawę z dramatu tamtego czasu, a jako pracownik służby zdrowia w tym czasie ( będzie i o tym), miałem to na co dzień – na szczęście też zdalnie. Nie zmienia to faktu, że moje życie zawodowe weszło wtedy na zupełnie inny tor.

Zdalne życie.

Pierwsze dni a może nawet tygodnie, w mojej branży spowodowały panikę, tę na tle materialnym , ale i te spowodowaną pogubieniem się sporej części kolegów. Okazało się nagle, że trzeba siedzieć w domach z rodzinami i trudniej wystłumaczyć swój brak atencji dla najbliższych , wyjazdami czy też „lądowaniem ” po trasach.

Jest dom jego zwartość żywa i nieożywiona i tyle.

Konferansjer zdalnie, czyli 2 lata w kuchni.

Ponieważ moja sypialnia została zwalona sprzętem do produkcji dźwięku i video. Punktem centralnym życia stała się moja kuchnia i dobrze mi z tym.

Dwie stolice zdalnie, Realizacja programu 2 stolice, który wtedy prowadziłem, została zawieszona, bo i o oczym mówić jak nic się nie dzieje. Ostatnie wywiady robiłem już w maseczce.

Ciekawe, bo nauczyłem się np dziwić oczami a reszta twarzy neutralna, bo i tak schowana

Konferansjer zdalnie, w koejnej części trochę porad jak pracować w branży wystąpień publicznych z doomu

• 1 Sprzęt
• 2 Miejsce do pracy
• 3 Porady techniczne
• 4. Porady praktyczne, jak wystepować
• 5 Oprogramowanie
• 6 Przydatne linki